A może na łyżwy? - relacja



            Członkowie parafialnej grupy rowerowej „Wiraż” to ludzie uzależnieni od ruchu, pełni energii. Po zakończeniu sezonu, rowery przeszły przegląd techniczny i zostały odstawione, aby ustąpić miejsca nartom zjazdowym, biegowym oraz łyżwom. Łyżwiarstwo jest dyscypliną nie wymagającą zbyt dużych nakładów finansowych i można je uprawiać w miejscu zamieszkania z chwilą nastania mrozów. W dniu 10 grudnia 2012 roku grupa cyklistów z „Wiraża” umówiła się na dobrze znanej łyżwiarzom „Cegielni” w Bielawie celem rozpoznania warunków lodowych.
          W pierwszej kolejności nastąpiła kontrola grubości pokrywy lodowej stawu specjalistycznym świdrem kol. Leszka. Gdy okazało się, że lód ma grubość ok. 10 cm bez zagrożenia życia i zdrowia spokojnie można było przystąpić do dalszych działań. W ruch poszły noże, aby ściągnąć zalegającą warstwę śniegu. Dla niewtajemniczonych, chciałbym wyjaśnić jak wygląda owy nóż. Jest to przyrząd skonstruowany przez łyżwiarzy do odśnieżania i wyrównywania powierzchni lodu. Częścią roboczą jest ostry nóż z gilotyny do cięcia papieru o wadze ok. 12 kg, do którego przykręcony jest uchwyt pchający a nad nożem osadzona jest blacha lub płyta pozwalająca na zgarnięcie dużej ilości śniegu. Mając na stanie dwa takie noże obsługiwane przez kol. Tadeusza i Lucjana, śnieg w szybkim tempie znikał z pokrywy lodowej. Powierzchnię 50 x 30 m (ok.1500 m2) byliśmy w stanie oczyścić w czasie ok. 1,5 godz.
            Po dużym wysiłku fizycznym nastąpiła przyjemność, czyli upragniona od roku pierwsza jazda na łyżwach. A jaka to frajda trzeba doświadczyć samemu. Można pojechać do Świdnicy na sztuczne lodowisko tylko po co ? Tu na miejscu w Bielawie mamy świetne warunki do uprawiania łyżwiarstwa i to nie za zasługą instytucji do tego działania powołanej, czyli Ośrodka Sportu i Rekreacji, lecz grupy ludzi z pasją i zaangażowaniem z parafialnej grupy rowerowej „Wiraż”. Ci, którzy twierdzą, że jest to miejsce niebezpieczne niech siedzą w domu przed komputerem czy telewizorem. Grubość lodu w chwili obecnej wynosi ok. 15 cm i jest całkowicie bezpieczna. Będąc w Czechach widziałem, jak lekcja w-f na łyżwach odbywała się na zamarzniętym stawie. U nas w kraju nauczyciel w-f byłby za to aresztowany, a Czesi mają znakomitą reprezentację w hokeju na lodzie.
            Sceneria naszego lodowiska jest cudna – cisza, spokój, śpiewające ptaki, otaczająca przyroda, zimowa szata białego puchu. Trudno wymarzyć lepsze warunki za gratis. Należy ubolewać nad średnią wieku aktywnych łyżwiarzy (powyżej 60 lat); są to seniorzy, którym ostre zimowe warunki nie są straszne. Ażeby zachęcić młodzież - zapraszam na lodowisko, dysponuję kilkoma parami łyżew, które oddam za symboliczną kwotę oraz udzielę bezpłatnych lekcji nauki jazdy na łyżwach.
            Komunikat z ostatniej chwili!!!. Ponieważ nastąpiło gwałtowne ocieplenie na lodzie pojawiła się woda a więc na razie nie polecam korzystania z lodowiska. Do tematu wrócimy z nastaniem mrozów, mam nadzieję, że niebawem.

                                                                                    Tadeusz Gonet