My się zimy nie boimy...


My się zimy nie boimy i z kijkami wciąż chodzimy!!!


            Zima nie należy do najprzyjemniejszych pór roku dla uprawiających Nordic Walking. Szczególnie osobom mniej zaangażowanym brakuje często motywacji. Jest zimno, ślisko, wieje mroźny wiatr, często sypie śnieg i zbyt mała ilość godzin, podczas których jest jasno. Lecz tym przeciwnościom nie ulegają sympatycy grupy parafialnej NW i dziarsko maszerują z kijkami po atrakcyjnych trasach w pobliżu Bielawy.
                Korzyści, dla których powinno się chodzić z kijkami zimą to:
- pomagają utrzymać odpowiednią wagę ciała, szczególnie w okresie świątecznym,
- pozwalają utrzymać wysoką sprawność,
- wzmacniają odporność organizmu,
- dotleniają organizm poprawiając samopoczucie,
- utrzymują równowagę podczas chodu, chroniąc przed upadkiem,
- urozmaicają zwykły spacer.
            Nordic Walking może być doskonałą receptą na zimowe kłopoty z sylwetką. Regularny ruch na świeżym powietrzu pobudza przemianę materii, a niska temperatura powoduje, że spalamy więcej kalorii niż latem. Jest również dobrym sposobem zapobiegania chorobom. Zimą niewystarczająca ilość światła słonecznego sprawia, że wiele osób boryka się z depresją sezonową. Ruch wspomaga produkcję hormonu szczęścia oraz wyzwala endorfiny, które poprawiają humor i samopoczucie. Zima to dobry czas by rozpocząć przygodę z NW. Pierwszy krok do spełnienia noworocznych postanowień może być z kijkami w dłoniach. Niestety od piątku aura zrobiła nam psikusa z gwałtownym ociepleniem, piękna sceneria zimowa zniknęła, ale mam nadzieję na rychły jej powrót.
Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia niech nowonarodzony Jezus swymi łaskami rozjaśni Wam wszystkie mroki i kłopoty życia. Niech Was obdarza zdrowiem, pokojem i radością w rozpoczynającym się 2013 roku.

                                                                                       Tego życzy
ZOBACZ GALERIĘ                                                       Instruktor NW
                                                                                       Tadeusz Gonet