Czy
Bielawa jest miastem ludzi cywilizowanych? Jak ocenić człowieka, który
rozpaliłby śmieciowe ognisko na Placu Wolności w Bielawie? Pomijam predyspozycje
umysłowe takiego delikwenta zakładając, że zrobił to w normalnym, ludzkim
odruchu posprzątania śmieci. Co na to Straż Miejska, która jest przecież tak
blisko? Może nie zareaguje od razu, bo wszyscy funkcjonariusze będą właśnie w
terenie. Myślę jednak, że taki nieodpowiedzialny obywatel zapewne doczeka się
odpowiedniego, zgodnego z przepisami, potraktowania. Czy taki człowiek,
niefrasobliwie palący śmieci w centralnym miejscu miasta jest cywilizowanym?
Myślę, że z cywilizacją się minął.
A
jakie to uroki jesieni nas czekają w najbliższym czasie? To oczywiście palenie
śmieci na ogrodach działkowych, które teraz nazywają się Rodzinnymi Ogrodami
Działkowymi. Gdy nazywały się Pracowniczymi Ogrodami Działkowymi nikt na
palenie ognisk na działkach nie zwracał uwagi. Teraz jest całkowity zakaz
palenia na działkach, zawarty również w Regulaminie ROD, który każdy z
działkowców otrzymał i powinien przeczytać, i do niego się zastosować. To, co
będzie się niedługo w Bielawie działo zaświadczy właśnie o braku cywilizacji w
naszym mieście i wtórnym analfabetyzmie wielu działkowiczów. To, że może i
regulamin przeczytali, wcale nie znaczy, że zrozumieli, co przeczytali. Teraz
to się nazywa „czytanie ze zrozumieniem”. No bo jeśli człowiek czytając
zrozumiał i jest cywilizowanym, to przecież ogniska, tylko trochę dalej od Placu
Wolności w Bielawie, nie rozpali. A co na to Straż Miejska? Zobaczymy.
W
ramach eksperymentu zaprezentuję zdjęcia Bielawy wykonane każdego dnia z tego
samego miejsca na Łysej Górze. Ciekawe, jak to się będzie ta sytuacja w tym
roku rozwijać. W zeszłym było fatalnie, tak, że felieton można byłoby nawet
zatytułować: „Dymy nad ... Bielawą”.